Kolej na symulatory - co po 1 stycznia 2018 r.?

16
11.2016

Pod hasłem „Kolej na symulatory” 16 listopada 2016 odbyła się w Warszawie konferencja, której uczestnicy dyskutowali na temat zastosowania symulatorów w szkoleniu maszynistów.

Zbigniew Szafrański z Instytutu Kolejnictwa stwierdził, że należy odpowiedzieć na dwa podstawowe pytania: dlaczego symulatory na kolei są potrzebne oraz jak zaimplementować symulatory do regulacji prawnych? Odpowiadając na pierwsze pytanie  zauważył, iż „ w wielu systemach sterowania również w transporcie kolejowym, człowiek jest najsłabszym ogniwem łańcucha wypracowywania decyzji.” Jak wynika z badań, urządzenia SIL-4 popełniają błąd jeden na sto milionów przypadków, człowiek w warunkach normalnych popełnia jeden błąd na 100 tys. przypadków, natomiast człowiek w warunkach silnego stresu błądzi raz na dziesięć przypadków. Symulatory pozwalają „oswoić” maszynistę z sytuacjami trudnymi, tak aby zareagował prawidłowo, gdy się wydarzą w rzeczywistości.

W Polsce jest 17500 maszynistów, w najbliższych latach 30 procent z nich przejdzie na emeryturę. Trzeba wyszkolić 5000 młodych. Dlatego nasuwa się wiele pytań dotyczących systemu szkolenia i roli, jaką w tym systemie powinny spełniać symulatory. Jakie to powinny być urządzenia, w jakich rejonach kraju  rozmieszczone. Wiele wątpliwości budzą związane z tym przepisy.

Adam Półgrabek z Kolei Mazowieckich SP z o.o. przedstawił zalety symulatora, który funkcjonuje w ośrodku od 2014 roku. Jest to stacjonarny symulator elektrycznego zespołu trakcyjnego EN76 „Elf”. Posiada dokładne odwzorowanie rzeczywistej kabiny pojazdu, zastosowano oryginalne elementy wyposażenia i pulpitu sterowniczego. Podczas jazdy instruktor może szkolącemu się maszyniście stwarzać rozmaite stresogenne sytuacje, na przykład powodować awarię sprężarki głównej lub awarię układu pneumatycznego.  Możliwe są różne scenariusze: jazda w czasie deszczu, śniegu albo mgły, w różnych porach roku. Możliwe jest generowanie rozmaitych zdarzeń kolejowych, na przykład nieplanowanego zatrzymania na szlaku, użycia hamulca bezpieczeństwa przez pasażera. Symulator wiernie przedstawia 70 km  linii kolejowych aglomeracji warszawskiej. Dotychczas przeszkolono 700 osób, w tym kilkanaście na indywidualne zamówienie (pasjonaci kolei).

Jacek Kosiński z PKP Intercity S.A., dyrektor ośrodka szkoleń zawodowych przedstawił zasady działania symulatora , który funkcjonuje w firmie od kwietnia 2015 roku. Jest to urządzenie z 6-stopniowym systemem ruchu i dokładnym odwzorowaniem warunków: różnych pór roku, doby (możliwe jest ustalenie w rozkładzie jazdy, który otrzymuje maszynista przed sesją, godziny jazdy symulacyjnej i wprowadzenie tejże godziny do systemu symulatora, który automatycznie ustawia właściwą porę dnia w scenariuszu symulacyjnym), a  w lusterkach wstecznych widać mijane słupy trakcyjne, jak w prawdziwej lokomotywie. Szkolone są 3- osobowe grupy. Jedna osoba steruje pociągiem, a dwie w kabinie obserwacyjnej analizują na bieżąco poczynania kolegi, po godzinie zamieniają się rolami. Ocenia się czy popełnione błędy wynikają ze słabej znajomości instrukcji i procedur czy ze stresu. Ośrodek prowadzi szkolenia okresowe, sprawdzające, szkolenia kandydatów na maszynistów. Przeszkolono dotychczas 787 osób, z czego 684 w ramach doskonalenia umiejętności.

Stanisław Głowacz z ośrodka szkolenia F.H.U. IMS z Krakowa  stwierdził, iż dotychczas ze szkoleń na dwóch symulatorach  uruchomionych w styczniu 2016 roku skorzystało 5 przewoźników – łącznie 200 osób. Forma świadczy usługi szkoleniowe, nie zajmuje się przewozami, stąd też symulatory mają charakter „uniwersalny”, aby mogli z nich korzystać różni przewoźnicy.

Urządzenia w trzech wymienionych ośrodkach rejestrują przebieg szkolenia, wszystkie czynności wykonane przez uczącego się, łączenie z czasem reakcji w poszczególnych sytuacjach. Do raportów można powrócić  i wykorzystać je w dalszej nauce i szlifowaniu umiejętności.

Przedstawiciele ośrodków zwrócili też uwagę, że część maszynistów z dużym doświadczeniem odnosi się do symulatorów z rezerwą. Z kolei młodzi, zwłaszcza przy pierwszym podejściu , traktują je jak grę komputerową.  Także wśród przewoźników istnieją różnice zdań, co do przydatności symulatorów. Ważna jest chyba opinia uczestników szkoleń: otóż oceniają naukę na symulatorach bardzo pozytywnie. Ale, jak zauważył Jacek Kosiński, w zawodzie maszynisty najważniejsza jest praktyka, symulator nie może zastępować rzeczywiście wyjeżdżonych godzin.

Pytań i wątpliwości jest dużo. Nie dotyczą tego, czy w ogóle jest sens stosowania symulatorów w procesie szkolenia. Bo odpowiedź jest  oczywista – symulatory są konieczne i to nie tylko dlatego, że od stycznia 2018 roku wchodzą przepisy nakazujące ich wykorzystanie. Ale dlatego, że  to się zdecydowanie opłaca ze społecznego, a także ekonomicznego punktu widzenia. Dziś trzeba szukać odpowiedzi na pytanie: jak mądrze wdrożyć symulatory do systemu szkolenia pracowników odpowiedzialnych za ruch pociągów? I na to pytanie usiłowali odpowiedzieć  uczestnicy konferencji.

Skalę problemu zarysował Zbigniew Szafrański, zwracając uwagę na to, iż wszystkie zainteresowane tematem podmioty muszą mieć  świadomość, iż trzeba zbudować kompatybilny system szkolenia z wykorzystaniem symulatorów, by nie iść drogą kupowania jednostkowych urządzeń, trzeba spojrzeć z perspektywy całego systemu kolei. System szkolenia musi działać jak sieć, mieć otwartą architekturę, dawać możliwość modyfikacji. Tego problemu nie rozwiąże sam rynek ani producenci. Powinien powstać podmiot, który opracuje taki perspektywiczny model systemu szkoleniowego z uwzględnieniem krajowego potencjału intelektualnego i produkcyjnego.

 

W pełni zgadzamy się ze słowami Zbigniewa Szafrańskiego rekomendując  budowę systemu szkoleniowego wykorzystującego symulatory w procesie kształcenia maszynistów w oparciu o już istniejące symulatory, co przedstawiamy w prezentacji projektu Symulator Kolejowy na naszej stronie. 

Symulatory w kolejnictwie

 

Uczestnicy konferencji pracowali w 3 grupach tematycznych:

Intensywność obrad i dość duża aktywność osób dyskutujących potwierdziły, że temat symulatorów w kolejnictwie jest bardzo ważny.

 

Konferencja organizowana była w ramach projektu badawczego pt. „Nowoczesny demonstrator symulatora dla operatorów pojazdów szynowych zwiększający bezpieczeństwo i efektywność ich działania” programu Demonstrator+, z dofinansowaniem z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju

Projekt jest realizowany przez czterech partnerów: Instytut Kolejnictwa, Wojskową Akademię Techniczną, Centrum Kształcenia i Doradztwa IKKU Sp. z o.o. oraz Qumak S.A., prace aktualnie dobiegają końca.

Organizatorzy:

  Instytut Kolejnictwa logo    IKKU logo     

 

Patronat

MIB logo

UTK Logo